Na skróty
Odmrożenia u dzieci
W wyjątkowo srogich zimowych warunkach u małych dzieci dochodzi do odmrożeń, zwłaszcza palców u rąk, u nóg, policzków (zwłaszcza u pyzatych niemowląt), uszu i nosów. Zdarzają się też odmrożenia kostek u nóg, gdy w trakcie zabawy na śniegu nogawki ciepłych spodni lub kombinezonu dziecka przesuną się do góry.
Działanie zimna prowadzi do zatrzymania się przepływu krwi, przy dłuższych odmrożeniach uszkodzeniu ulega też skóra. W takim miejscu powstaje pęcherz, później rana, a jeszcze później blizna. Można temu zapobiec, podejmując szybkie działania.
Odmrożone miejsca zaczynają boleć zwykle podczas „odmrażania”. W przypadku łagodniejszych odmrożeń na eksponowanych miejscach widoczne są czerwone lub niebieskoczerwone przebarwienia, w ciężkich postaciach środek odmrożonego miejsca jest biały, a w dotyku „ciastowaty”. Często powstaje tu później pęcherz.
Jak pomóc dziecku
W przypadku miejscowych odmrożeń obowiązuje reguła – im mniej, tym lepiej. Zdejmij dziecku mokre ubrania i pozwól, aby bolesne miejsca wyschły samodzielnie w temperaturze pokojowej. Pocieranie ich i masowanie może doprowadzić do uszkodzenia skóry. Taki sam skutek przynieść może położenie na odmrożone miejsca ciepłych kompresów, termoforów; zalecana jest też kąpiel w ciepłej wodzie. Nieodpowiednie jest także stosowanie jakichkolwiek maści.
Gdy krew zaczyna ponownie krążyć, dziecko odczuwa często bolesne mrowienie, swędzenie i pulsowanie. Odmrożone miejsce zaczerwienia się i powstaje lekki obrzęk. Jeżeli pojawią się pęcherze, idź z dzieckiem do pediatry, w pozostałych przypadkach odmrożenia goją się samoistnie.
Po odmrożeniu policzków czasem jeszcze po tygodniach na skórze wyczuwa się szorstkie zgrubienia. Przed wyjściem na dwór warto te miejsca smarować grubą warstwą wazeliny.