Site icon Twój Głos 📌 e-TG.pl

Nie taki „byk” straszny, duże szlifierki kątowe

Majster - poradnik majsterkowania

Majster - poradnik majsterkowania

Nie taki „byk” straszny, duże szlifierki kątowe 1 - Twój Głos 📌 e-TG.pl
NARZĘDZIA I AKCESORIA
Autor: Marian Kozłowski | dodano: 2013-08-26
« wstecz
Nie taki „byk” straszny, duże szlifierki kątowe

Fot. Metabo

Gdy po małych szlifierkach kątowych, zwanych wtedy „boszami”, pojawiły się podobne, choć znacznie większe, bali się nimi pracować zarówno majsterkowicze, jak i liczni profesjonaliści. Było w tym sporo racji.

Początkowo te ciężkie elektronarzędzia różniły się od swych popularnych pierwowzorów jedynie rozmiarami, trzykrotnie większą mocą silników i możliwością stosowania tarcz ściernych o średnicy nie 115 lub 125 mm, lecz aż do 230 mm. To w zupełności wystarczało, by traktować je nieufnie i z racji ich nieokiełznanej, agresywnej siły przezywać „bykami”. Połamanie pracującej tarczy lub jej zakleszczenie w ciętym materiale nierzadko bowiem kończyło się poważnymi obrażeniami użytkownika bądź osób znajdujących się w pobliżu. Niebezpieczne były także opiłki wyrzucane z wielką energią.

Jednak ten rodzaj sprzętu był i nadal pozostaje niezastąpiony przy rozmaitych pracach, także amatorskich, przekraczających techniczne możliwości lekkich szlifierek kątowych. Chodzi tu zarówno o głębokość cięcia, jak i wydajność wszelkich form obróbki wykonywanej na dużych powierzchniach. O ile można sobie (choć z trudem) wyobrazić przecinanie prętów zbrojeniowych i cienkich rurek lub szlifowanie długich spoin spawalniczych za pomocą tarcz 125-milimetrowych, o tyle za niemożliwe trzeba z góry uznać użycie takiej samej metody w odniesieniu do grubszych profili metalowych i betonowych (np. płyt chodnikowych). W takich wypadkach, jak również przy konieczności czyszczenia rozległych pordzewiałych powierzchni metodą szczotkowania, nie ma lepszego rozwiązania, niż wspomnianego „byka” „oswoić”, byle bez nadmiernej poufałości. 

 

Pokrewne tematy:

Korundy, węgliki, diamenty… tarcze do cięcia

Więcej w miesięczniku „Majster” nr 07/2012 »
Drukuj »

Jak oceniasz ten materiał?

Kliknij na gwiazdkę, aby zostawić swoją ocenę

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd brak głosów! Oceń ten post jako pierwszy.

Exit mobile version