Budowanie regału z trzech skrzyń wydaje się mało pasjonującym wyzwaniem. Konstrukcja będzie bardziej intrygująca, gdy założymy, że skrzynie mają znajdować się jedna nad drugą i częściowo zazębiać się. W ich wnętrzach umieścimy sprzęt grający wraz z kolumnami. Prezentujemy naszą wersję „szafy grającej” na kółkach.
Stali czytelnicy „Majstra” na pewno pamiętają regał ścienny o podobnej konstrukcji, który przedstawiliśmy w styczniowym numerze. Tym razem chodzi o jego ruchomą i dużo cięższą wersję.
Dość znaczne przesunięcie względem siebie trzech skrzyń powoduje, że uzyskanie stabilności konstrukcji jest nie lada wyzwaniem. Ścianki skrzyń to sklejone ze sobą płyty multipleksu i sklejki, co poza względami estetycznymi powiększa klejone powierzchnie w narożnikach. Krawędzie ścianek skrzyń przycinamy na ukos i sklejamy. Sztywność narożników zależy w znacznym stopniu od jakości ukośnych cięć. Lepiej zlecić ich wykonanie stolarzowi dysponującemu precyzyjną piłą stołową, ponieważ nawet wyposażeni w dobrą ręczną pilarkę tarczową docieramy do kresu jej możliwości. Jedynie precyzyjne uciosy gwarantują wystarczającą stabilność konstrukcji. Każdy styk między skrzyniami łączymy dwoma płaskimi kołkami i trzema wkrętami do płyt wiórowych 5 x 80 mm.
Komentarze - masz coś do napisania? Zostaw proszę informacje.