
Fot. Magdalena Pacana, Aneta Tryczyńska
Izolacje przeciwwilgociowe wykonuje się obecnie niezależnie od usytuowania pomieszczenia, tam gdzie występują podwyższona wilgotność oraz ryzyko rozlania wody.
Pomieszczenia takie jak kuchnia, łazienka, ubikacja, pralnia czy suszarnia zwykle są narażone na częsty kontakt z nadmierną wilgocią. Dotyczy to zarówno zwiększonej ilości pary wodnej w pomieszczeniach, jak i samej wody. Woda, przenikając przez fugi lub uszkodzone płytki podłogowe i ścienne, może sprzyjać rozwojowi grzybów i pleśni, a także powodować uszkodzenie samego podłoża. Wnikając w nie, może także przemieszczać się do sąsiednich pomieszczeń. Nawet wyłożone płytkami ściany natrysku nie dają nam pełnej, stuprocentowej izolacji przeciwwodnej. Efekty destrukcyjnego działania wody nie muszą być zauważalne natychmiast – mogą pojawić się nawet po kilku latach. By uniknąć kosztownego i niekiedy bardzo pracochłonnego usuwania zawilgocenia i zagrzybienia, już na etapie budowy i wykończenia pomieszczeń powinniśmy wykonać w nich skuteczną izolację przeciwwilgociową.
Gdzie stosować izolację
Izolacja powinna zostać wykonana w pomieszczeniach, w których występuje duże prawdopodobieństwo znacznego zawilgocenia ścian oraz podłogi. Można do nich zaliczyć wszystkie tzw. strefy mokre w naszych mieszkaniach – całą podłogę w łazience oraz wszystkie połączenia podłogi z zabudowanymi urządzeniami sanitarnymi, a także powierzchnie do 10 cm nad podłogą i ściany wokół umywalek, brodzików, wanien. W przypadku wanien i wnęk oraz kabin prysznicowych, gdy prysznic jest zamontowany w murowanej ścianie, za strefę mokrą najlepiej uznać całą powierzchnię przylegającą do urządzenia aż po sufit. Minimum wysokości strefy mokrej przy prysznicu to 20 cm powyżej zamontowanej baterii prysznicowej. Wokół umywalki za strefę mokrą uznaje się powierzchnie po 50 cm z każdej jej strony.
Strefy mokre to nie jedyne powierzchnie do izolowania. W naszych mieszkaniach coraz częściej są stosowane podłoża gipsowe. Tynki, płyty g-k, a także wylewki anhydrytowe charakteryzują się dużą zdolnością wiązania wody z otoczenia. Wnikająca w nie wilgoć może doprowadzić do licznych uszkodzeń – wypłukiwania spoiwa, powstawania rys, a po pewnym czasie także zagrzybienia. Na dodatek, pod wpływem wilgoci podłoża te deformują się, co może skutkować np. odspojeniami farby lub okładzin ceramicznych. Wszelkie naprawy powstałych szkód wymagają sporo pracy i zwykle są dość kosztowne.
Tynki cementowe i cementowo-wapienne, choć także łatwo gromadzą wilgoć, są zdecydowanie bardziej odporne na wodę niż podłoża gipsowe. Wnikająca woda nie jest dla nich dużym zagrożeniem.
Komentarze - masz coś do napisania? Zostaw proszę informacje.