Większość ludzi zakłada, że źródłem największego szczęścia są przełomowe życiowe wydarzenia – awans, egzotyczne wakacje, znalezienie wymarzonego partnera, czy zostanie rodzicem. Dzieje się jednak inaczej. Choć te wyjątkowe momenty na jakiś czas wynoszą nas na wyżyny ekscytacji, trwałe zadowolenie i poczucie szczęścia płynie z codziennych błahostek– niepozornych przyjemności i drobnych gestów. Właśnie te małe rzeczy mają szczególne znaczenie dla bliskości partnerów, a to przecież z niej rodzi się spokój i pewność, że jesteśmy we właściwym miejscu, z właściwa osobą.
W natłoku obowiązków, pod lawiną mniejszych lub większych utrapień, zapominamy o wadze czułości i dowodów oddania. Zaczynamy czuć, że prowadzimy razem jakiś biznes, w którym każdy ma jasno określone zadania i liczą się tylko wypracowane wyniki. Stąd już tylko krok do uczuciowego bankructwa. Nie czekaj na „urlop od życia” z nadzieją, że chwila wytchnienia pozwoli ci naprawić relację z partnerem. Buduj szczęście każdego dnia – troską, zaangażowaniem, uwagą i dobrą wolą.
Fot. Kevin N. Murphy / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)
Na skróty
1. Witaj z radością
Bez względu na to, jak jesteśmy zajęci, sfrustrowani, czy zmęczeni, wszyscy jesteśmy w stanie poświęcić 30 sekund na przywitanie partnera w drzwiach, gdy wraca do domu po ciężkim dniu. Nie odburkuj „cześć” sprzed komputera, nie podnosząc nawet wzroku. Uśmiech, przytulenie i proste „Fajnie, że jesteś” pozwalają poczuć, że naprawdę nie ma to jak w domu.
2. Choć przez chwilę bądź na wyłączność
Czasami świadomość, że ktoś rzuca wszystko, by spędzić z nami trochę czasu jest lepsza niż kwiaty czy kolacja przy świecach. Pary często narzekają, że ze względu na natłok obowiązków, choć żyją pod jednym dachem, tak naprawdę żyją osobno. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje wtedy związek to partnerzy z nosami wściubionymi w telefony przy kolacji.
Codziennie wieczorem wyłączcie telewizor, odejdźcie od komputerów i powiedzcie dzieciom, że przez najbliższe pół godziny chcecie być zupełnie sami. Usiądźcie twarzą w twarz. Nawiążcie kontakt wzrokowy. Przez chwilę bądźcie ze sobą w pełni i na wyłączność. Jeśli codziennie poświęcicie sobie przynajmniej 15 minut całkowitej uwagi, rozmawiając o czymś innym niż o dzieciach i domowej logistyce, będziecie rzadkim wyjątkiem. Ale jeśli wam się to uda, wasz związek nabierze innego wymiaru.
3. Wyjdź poza strefę komfortu
W większości przypadków wyjście poza strefę komfortu wymaga zrobienia tylko paru kroków. Zdejmij ze sznurka suche pranie, zrób partnerowi kanapkę, rozmasuj spięte barki, wyręcz w jakimś stałym obowiązku, albo pojedź do sklepu po mleko, gdy późnym wieczorem twoja druga połówka, że dałaby wszystko za kubek gorącego kakao. Takie drobne gesty nie kosztują wiele wysiłku, a jednak komunikują uczucia.
4. Wyrażaj wdzięczność
Żaden gestGest jako rodzaj komunikacji niewerbalnej Gesty i inne ruch ciała towarzyszą niemal każdej rozmowie. Gdy mówimy, bardzo często pomagamy sobie... nie jest zbyt mały lub codzienny, by go docenić. Nie musisz od razu padać na kolana albo zamawiać bilboardu z deklaracją miłości, jeśli narzeczona wstała o piątej rano, by zrobić ci kanapki do pracy – zwyczajne „Dziękuję, jesteś wspaniała” powinno wystarczyć.
Poza wdzięcznością za drobne przysługi, nie zapominaj też wyrażać uznania dla konkretnych cech partnera. Doceń cierpliwość, pracowitość, troskliwość, czy rzetelność– czasami lepiej być pochwalonym za to, jacy jesteśmy niż za to, co zrobiliśmy.
5. Powiedz “tak”
Zbyt często i zbyt szybko mówimy „nie”, bez względu na to, o co zostajemy poproszeni. Czy to prośba o wspólne wyjście na rower lub do sklepu, obejrzenie meczu, posprzątanie w garażu, zrobienie zakupów późnym wieczorem, czy sygnał, że partner ma ochotę na seks – o ile naprawdę nie ma żadnego poważnego powodu, dla którego musisz odmówić, czemu właściwie nie powiedzieć „tak”?
Nie chodzi o to, by ciągle robić coś wbrew sobie dla satysfakcji drugiej osoby, ale zastanówmy się… jak często zdarza się, że mamy ochotę na konkretną formę spędzania czasu dokładnie w tym samym momencie? Jeśli będziemy opierać bycie razem wyłącznie na tych rzadkich momentach, może okazać się, że nie pozostaje wiele rzeczy, które moglibyśmy robić wspólnie.
6. Odezwij się
Wychodzisz na cały dzień i jedyny kontakt z partnerem to telefon z zapytaniem, czy może odebrać dzieci ze szkoły? A może by tak zadzwonić zupełnie bez powodu i po prostu zapytać, co słychać, albo wysłać smsa z miłą wiadomością, jak choćby „Tęsknię” czy „Mam nadzieję, że w pracy nie dają ci w kość”. Świadomość, że partner myśli o tobie, gdy nie jesteście razem jest bezcenna!
7. Całuj z zaangażowaniem
Kiedy ostatni raz pożegnaliście partnera czymś więcej niż tylko przelotnym cmoknięciem w drzwiach? Naprawdę jesteśmy aż tak zajęci, by nie móc okazać sobie więcej uczucia przed całodziennym rozstaniem? To samo zresztą dotyczy buziaka na dobranoc. Niech to będzie prawdziwy pocałunek, pełen ciepła i zaangażowania – czy można lepiej rozpocząć i zakończyć dzień?
Teraz wasza kolej: w jaki sposób na co dzień dajecie partnerowi odczuć, że wam zależy?
Fot. Tela Chhe / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)
Komentarze - masz coś do napisania? Zostaw proszę informacje.